Jak walczyć z zespołem jelita drażliwego?

Z zespołem jelita drażliwego zmaga się co piąty człowiek na świecie. Tylko w Polsce z tą dolegliwością zmaga się kilka milionów ludzi. Jak to więc możliwe, że wiele z nich dotąd nie słyszało o tej chorobie? A jak pozbyć się dolegliwości z nią związanych jeśli już doświadczymy IBS?

Zespół jelita drażliwego (z ang. Irritable Bowel Syndrome – IBS) to choroba podstępna. Kryje się za objawami, które wielu niesłusznie ignoruje i w związku z tym nie szuka pomocy lekarskiej.

Pozornie pospolite dolegliwości

Człowiek cierpiący na zespół jelita drażliwego bardzo często nie ma pojęcia, że dopadła go przewlekła i uciążliwa choroba. Typowe objawy łatwo bierze się za pospolite i zdarzające się dość często dolegliwości trawienne. Chory odczuwa bóle i skurcze w brzuchu szczególnie po posiłkach. Dokuczają mu też wzdęcia. Zdarza się, że miewa zaparcia albo biegunki. Odczuwanego zmęczenia, bólów głowy czy obniżenia nastroju w ogóle nie bierze się za objaw przewlekłej choroby.
Efekt? Wielu choruje, cierpi coraz bardziej, ale się nie leczy. Objawy nasilają się i zaczynają przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu. Wpływ IBS na stan psychiczny i rozwój depresji, nie pomaga w podejmowaniu decyzji, by sięgnąć po pomoc. Robi to nie więcej niż co czwarty chory. Ważne więc, by rosła świadomość, czym jest IBS i jakie daje objawy.

Przyczyny choroby

Wciąż prowadzone są badania w kierunku ustalenia pierwotnych przyczyn IBS. Wiadomo, że uciążliwe i nasilające się z czasem dolegliwości zespołu jelita drażliwego diagnozowane są u chorych, u których występują zaburzenia flory bakteryjnej jelit. Zaburzenia mikrobioty powodują nieprawidłowe interakcje jelitowo-mózgowe. Chory odczuwa ich skutki w postaci dyskomfortu, bólu, zmiany rytmu wypróżnień itd. Niewłaściwa mikroflora uniemożliwia powrót organizmu do równowagi. Bez terapii pacjent nie ma szans na dobre samopoczucie.

Tradycyjna kuracja lekami

Chorzy na zespół jelita drażliwego często są leczeni objawowo. Przed, ale bywa, że i po rozpoznaniu choroby. Lekarze zapisują leki poprawiające perystaltykę jelit i środki rozkurczowe. Specjaliści wdrażają często rekomendowaną terapię antybiotykiem uzupełnioną np. podaniem probiotyków. Skuteczność tych metod bywa różna u poszczególnych pacjentów. Zwykle jednak poprawa, nawet jeśli istotna, jest krótkotrwała i choroba wraca. Właściwa kuracja jest ogromnie ważna, bo skutkiem IBS i długotrwałego zmagania się z rujnującymi normalne życie objawami mogą być nawet poważne zaburzenia osobowości. Niepokój, stany depresyjne – to wszystko dodatkowo napędza chorobę i wzmaga dolegliwości.

Szansa we właściwych bakteriach

Nową nadzieję dla chorych niosą wyniki badań nad zastosowaniem metody odbudowy prawidłowych interakcji jelitowo-mózgowych, zaburzonych w IBS, poprzez zabieg przeszczepienia mikrobioty jelitowej (FMT). Dziś zastosowanie FMT wymaga jeszcze uzyskania zgody komisji bioetycznej. Wyniki badań są dość świeże, więc nie zostały dotąd wpisane do rekomendacji. Human Biome Institute pracuje nad tym, aby kolejne potwierdzone badaniami efekty terapeutyczne metody FMT uczyniły z niej standard w terapii klinicznej. Chory już dziś może rozmawiać o FMT ze swoim lekarzem, bo obiecujące są wyniki klinicznych prób terapii zaparciowych postaci IBS. Dziewięciu na dziesięciu pacjentów po przeszczepieniu mikroflory jelitowej przestało odczuwać dolegliwości. Transfer mikrobioty od zdrowych dawców trwale przywrócił u nich prawidłowe funkcjonowanie jelit, w przypadkach, w których tradycyjna terapia była nieskuteczna.